Mrozik przyciął przez ostatnie dni dość solidnie, ale śniegu nadal bardzo mało. Nasz kochany Kiekrz prawie zamarzł i zrobiło się tak szaro, cicho i jakoś smutnie, choć to miejsce ma jakiś niesamowity urok o każdej porze roku.
5 sty 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ach jak ja lubie takie zdjecia!!!
OdpowiedzUsuńKinia, jestem pod wrażeniem i to bardzo dużym!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza fotki czarno-biale bardzo mnie urzekły, a boja rozwaliła :)
Robisz piękne foty, tak trzymać, a gdyby nie Łukasz, to nic bym nie wiedziała....
IRK