5 sty 2009

czyżby zima przyszła....?


Mrozik przyciął przez ostatnie dni dość solidnie, ale śniegu nadal bardzo mało. Nasz kochany Kiekrz prawie zamarzł i zrobiło się tak szaro, cicho i jakoś smutnie, choć to miejsce ma jakiś niesamowity urok o każdej porze roku.

Na łyżwach ,co prawda, nie można jeszcze jeździć ale amatorów podlodowego wędkowania nie brakowało....

oj, coś jeszcze po sezonie letnim zostało...samotna bojka czeka chyba na bojery ;-)

...ale ,co by nie było tak szaro i smutno, to i zimą można coś z flory znaleźć...


np. "świeże" witaminki...


i przedziwną roślinność...






2 komentarze:

  1. Ach jak ja lubie takie zdjecia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kinia, jestem pod wrażeniem i to bardzo dużym!
    Zwłaszcza fotki czarno-biale bardzo mnie urzekły, a boja rozwaliła :)
    Robisz piękne foty, tak trzymać, a gdyby nie Łukasz, to nic bym nie wiedziała....
    IRK

    OdpowiedzUsuń